Mężczyzna w maseczce

Co wiemy o testach na koronawirusa? Nauka, badania, postęp, poszukiwanie szczepionki

Z koronawirusem walczy już cały świat. Prowadzone są badania nad wynalezieniem leku, który pomoże chorym pokonać wirusa, jednocześnie trwają prace nad testami, które szybko go wykrywają oraz szczepionkami. Co obecnie wiemy o diagnozowaniu i walce z koronawirusem?

Rodzaje testów na koronawirusa

Testy na koronawirusa dzieli się głównie na badania genetyczne i serologiczne (immunologiczne). Wśród tych pierwszych wyróżnia się metodę zalecaną przez WHO, czyli NAAT. Pobierany jest materiał genetyczny pacjenta, głównie wymaz nosowo-gardłowy, próbka plwociny czy krew. Testy genetyczne charakteryzują się wysoką skutecznością, ale ich wykonanie i przeanalizowanie jest nieco skomplikowane, co też przedłuża czas oczekiwania na wynik. Może się też zdarzyć, że test należy powtórzyć.

Poza badaniami genetycznymi wykonuje się testy immunologiczne, te są zlecane pomocniczo. Dzięki nim można dowiedzieć się, czy pacjent ma przeciwciała zwalczające koronawirusa, Takie badania nie są jednak doskonałe, wciąż trwają nad nimi prace. Wpływ na wynik mogą mieć nawet przyjmowane leki czy inne choroby, zatem rezultat może być zafałszowany.

 

Leki na koronawirusa

Wiele ośrodków badawczych i koncernów farmaceutycznych koncentruje się na wynalezieniu leku, który byłby skuteczny na koronawirusa. Potrzebne są nie tylko szczepionki, ale i preparaty, które pomogą w walce z chorobą, szczególnie wśród osób z grupy ryzyka, które mają choroby współistniejące. Podczas tej trwającej epidemii wymieniało się już co najmniej kilka leków, które mogą być skuteczne w ograniczeniu skutków koronawirusa. Wśród nich pojawił się preparat stosowany w leczeniu malarii i reumatoidalnego zapalenia stawów, czyli chlorochina, w Polsce lek znany jest pod nazwą Arechin. Poza nim mówi się jeszcze o specyfiku Plaquenil, którego substancją czynną jest siarczan hydroksychlorochiny. Oprócz tych leków pozytywne efekty podczas leczenia w różnych krajach dał tocilizumab (stosowany głównie na reumatoidalne zapalenie stawów) oraz remdesivir, który wykorzystywany był do walki z Ebolą.

Niektóre ośrodki medyczne, zarówno polskie, jak i zagraniczne, zdecydowały się na terapie osoczem. Było ono pobierane od ozdrowieńców, miało w składzie przeciwciała, które okazały się pomocne w leczeniu koronawirusa.

Duże nadzieje wiąże się z japońskim lekiem fawipirawir (Avigan). Okazał się on dosyć skuteczny w walce z koronawirusem w Japonii. Kraj ten prowadzi stale badania nad preparatem, niedawno zdecydowano o udostępnieniu leku do innych europejskich i azjatyckich.

Szczepionki na koronawirusa

Prace nad szczepionką trwają od samego wybuchu epidemii. Wiele krajów prowadzi własne badania, trzeba jednak liczyć się z tym, że zanim szczepionki zostaną wprowadzone do powszechnego użytku, minie sporo czasu. Takie preparaty muszą zostać bowiem odpowiednio przetestowane.

Niedawno Włosi ogłosili, że opracowali szczepionkę na koronawirusa, na razie badania prowadzone były na myszach i dały one satysfakcjonujące efekty. Testy na ludziach powinny rozpocząć się jesienią, wtedy okaże się, czy szczepionka będzie skuteczna wśród ludzi.

Intensywne prace prowadzone są też przez ośrodki badawcze w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Chinach, ale i w Polsce. Trwa wręcz wyścig, komu uda się najszybciej stworzyć skuteczny preparat, który powstrzyma rozwój pandemii.

zostaw komentarz